Gajewski: Wynik Stali można jeszcze poprawić

Robert Gajewski został nowym szkoleniowcem czwartoligowej Stali Chocianów. Z byłym trenerem m.in. Czarnych Rokitki, Unii Szklary Górne i Rodła Granowice porozmawialiśmy o wyzwaniach czekających na nich w nowym klubie. 

W ostatnim czasie ukończyłeś kurs trenerski UEFA A i od razu udało się Ci znaleźć pracę w czwartoligowym klubie. Chyba tak naprawdę nie było za bardzo nad czym się zastanawiać, gdy otrzymałeś taką ofertę?

Udało mi się uzyskać dyplom UEFA A i niewątpliwie praca na poziomie IV ligowym była dla mnie priorytetem. Oferta pracy od Stali Chocianów była dla mnie najbardziej interesująca i umożliwia mi szansę dalszego rozwoju w pracy trenera.

W poprzednich klubach często trenowanie łączyłeś z graniem przez co, gdy zdarzały się kontuzję to Twoje zespoły były w sporych tarapatach. Wcześniej były nauczone grać pod Ciebie, bo sportowo przewyższałeś klasę okręgową. Czy w IV lidze planujesz również pojawiać się na boisku?

Poprzedni sezon był moim ostatnim kiedy łączyłem pracę trenera z graniem. Chcę się poświęcić całkowicie pracy jako trener. Przez pierwsze dwa sezony pracowałem w Rodle Granowice tylko jako trener i miało to odniesienie do dobrych wyników. Miałem większy wpływ na swoich zawodników a decyzja o tym, że wspomagałem zawodników swoją grą była spowodowana bardzo wąską kadrą zespołu i kontuzjami.

Pracowałeś już w kilku klubach. Który okres wspominasz najlepiej, podczas którego najwięcej się nauczyłeś?

Mam trzydzieści jeden lat i już cztery lata pracy za sobą jako pierwszy trener w seniorskiej piłce. Wcześniej byłem też asystentem trenera Pedryca w trzecioligowej Prochowiczance Prochowice. W każdym klubie, w którym pracowałem mogłem nabyć cenne doświadczenia i pozwoliło mi to rozwijać się w roli trenera. Każdy dzień w roli szkoleniowca jest dla mnie nowym wyzwaniem i powoduję, że chcę się w dalszym ciągu rozwijać oraz pogłębiać swoją wiedzę i doświadczenie

Gdy kiedyś gościliśmy Cię w programie Piłkarskie Niższe Ligi to mówiłeś ambitnie, że Twoim planem jest trenowanie na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Podtrzymujesz to? Jesteś zadowolony z dotychczasowych etapów swojej kariery trenerskiej?

Moje cele się nie zmieniły i w dalszym ciągu ciężko pracuję i dążę to tego, aby móc kiedyś pracować na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Stawiam sobie cele i staram się je realizować. Ukończyłem kurs UEFA A, który jest kolejnym przystankiem na mojej ścieżce trenerskiej do pracy w profesjonalnej piłce. Praca w amatorskich klubach jest dla trenera bardzo ciężkim kawałkiem chleba. Bardzo łatwo ocenia się i krytykuję trenerów, choć w rzeczywistości nie mają oni możliwości do pracy na treningach ze swoim zawodnikami. Frekwencja na treningach jest bardzo niska i ma to bardzo duże odzwierciedlenie na późniejsze wyniki w meczach mistrzowskich. Ja pragnę tylko tego aby mieć na każdym treningu większość zawodników, bo wtedy będę mógł wdrożyć swoją koncepcję i skorygować ich błędy.

Wróćmy do Stali. Według wielu piąte miejsce w poprzednim sezonie to maksymalny wynik, na który stać było chocianowski klub. Jak Ty do tego podchodzisz? Wierzysz, że można ten wynik jeszcze poprawić?

Uważam, że każdy wynik można poprawić. Jestem bardzo ambitnym trenerem i oczekuję od swoich zawodników aby w każdym meczu dawali od siebie sto procent. Ja mogę obiecać, że poświęcę się całkowicie dla zespołu i tego samego od nich oczekuję a jak wszystko będzie dobrze funkcjonować to będzie to miało odzwierciedlenie w wynikach. Nie mogę się już doczekać rozpoczęcia okresu przygotowawczego, bo na pewno będzie się nam dobrze współpracować i w zespole będzie panowała dobra atmosfera.

Dodaj komentarz