Drzewa wycinał legalnie, ale wyciął też inne numery…

Złotoryjscy policjanci oraz funkcjonariusze straży leśnej z Lwówka Śląskiego kilka dni temu prowadzili wspólne działania mające na celu zapobieganie nielegalnej wycince drzew. Podczas jednej z kontroli zatrzymali 30-latka, który wprawdzie drewno pozyskiwał zgodnie z prawem, ale na sumieniu miał za to coś innego…

Funkcjonariusze podczas kontroli na terenie gminy Pielgrzymka zatrzymali ciągnik rolniczy z przyczepą, na której znajdowało się pocięte drewno. Sprawdzenie jego legalności nie wykazało żadnych nieprawidłowości, jednak podczas rozmowy z kierującym policjanci wyczuli od niego charakterystyczną woń alkoholu. Postanowili więc za pomocą alkomatu potwierdzić swoje przypuszczenia. Okazało się, że mundurowi się nie mylili, bowiem w wydychanym przez 30-latka powietrzu było 1,5 promila alkoholu. Dodatkowo mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy oraz dokumentów ciągnika.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło też na jaw, że kierował traktorem, pomimo decyzji wydanej przez starostę złotoryjskiego o cofnięciu uprawnień do prowadzenia pojazdów. Ponadto okazało się też, że przyczepa nie jest zarejestrowana, a ciągnik ma usterki techniczne powodujące zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Policjanci uniemożliwili pijanemu mężczyźnie dalszą jazdę i przekazali zespół pojazdów osobie trzeźwej z uprawnieniami. O dalszym losie nieodpowiedzialnego kierowcy zadecyduje sąd.

– Wspólne działania leśników oraz złotoryjskich policjantów w okresie przedświątecznym będą kontynuowane. Będą one miały na celu nie tylko zapobieganie nielegalnej wycince drzew, niszczeniu przyrody i płoszeniu zwierząt, ale także poprawę bezpieczeństwa osób przemieszczających się po leśnych szlakach – informuje sierż. Dominika Kwakszys, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.

Fot. KPP Złotoryja

Dodaj komentarz