Przy ul. Moniuszki w Jaworze jeden z przechodniów poczuł gaz wydobywający się z auta marki Suzuki. Właściciel nie mógł poradzić sobie z awarią. Na pomoc wezwano jaworskich strażaków.
Awaria okazała się poważna. Strażacy nie mogli zakręcić butli ze względu na uszkodzony zawór. – Postanowiliśmy wypuścić zawartość, wcześniej zabezpieczyliśmy teren w promieniu 50 metrów, aby ulatniający się gaz nie stwarzał zagrożenia przechodniom – mówi starszy kapitan Tomasz Kita z Państwowej Straży Pożarnej w Jaworze.
Na kilkanaście minut zaparkowane w sąsiedztwie auta musiały być unieruchomione. Kilka minut po godz. 11 ruch na ul. Moniuszki został przywrócony.
Materiał wideo: