Co będzie się dziać w jerzmanowskim pałacu? (WIDEO)

Remont dachu to pierwszy i najważniejszy etap rewitalizacji pałacu w Jerzmanowej. Chodzi przede wszystkim o zabezpieczenie całego obiektu. Do końca całej inwestycji droga jeszcze daleka, ale już rozmawia się o tym, co będzie się dziać w tej zabytkowej budowli.

Ogólnie wiadomo, że pałac ma być centrum działalności gminnej kultury. Mieszkańcy pomysł popierają, ale niektórzy nieco inaczej podchodzą do sprawy.

– Jakieś sale weselne, może hotel, żeby na nim też zarabiać – powiedział nam jeden z mieszkańców Jerzmanowej.

Podobnego zdania jest inna mieszkanka wsi: – Jakaś działalność zarobkowa, żeby gmina zarabiała, na przykład, jakiś mini hotel albo pensjonat. Czasem przyjeżdżają tu ludzie. Może rzadziej, ale na przykład, Niemcy, którzy kiedyś tu mieszkali, a może ktoś inny skorzystałby, bo woli pobyć na wsi, jak zagospodarują park i stawy. To jest duży obiekt, gmina musi go utrzymać, czyli mieszkańcy.

Wójt sprawę stawia jasno, choć zachęca mieszkańców do konsultacji na temat wizji funkcjonowania zabytku.

– Ten obiekt nie będzie przeznaczony na cele komercyjne, wręcz przeciwnie, będzie służyć mieszkańcom – podkreśla Lesław Golba, wójt gminy Jerzmanowa. – Tam będzie siedziba gminnego centrum kultury oraz gminnej biblioteki z czytelnią. Chcemy, by funkcjonowały tam nasze stowarzyszenia, w tym kluby seniora i młodzieżowe. Chcemy też, by była tam pałacowa kawiarenka, gdzie mieszkańcy i przyjezdni napiją się dobrej kawy lub herbatki, z ciasteczkiem. Jesteśmy również otwarci na konsultacje z mieszkańcami, bo chcemy, by podpowiadali nam, co by chcieli, aby tam się znajdowało. Jedna z propozycji to grota solna. Wniosek przyjęliśmy i skonsultujemy go z konserwatorem zabytków. Jeżeli będzie to możliwe, to taka grota powstanie – dodaje.

Wiadomo już, że w dawnym budynku gospodarczym przy ulicy Obiszowskiej powstaną kręgielnia i świetlica wiejska.

Przypomnijmy, remont pałacowego ma potrwać do połowy listopada i według kosztorysu będzie kosztować ponad 800 tys. zł, z czego ponad 700 tys. zł pochodzi z funduszy unijnych. Także na dalsze prace, m.in. remont elewacji oraz wymianę stolarki okiennej i drzwiowej, gmina szuka zewnętrznych źródeł dofinansowania. Według wójta, rewitalizacja samej budowli będzie kosztować kilka milionów złotych. Ile, to będzie wiadomo po opracowaniu dokumentacji. Jeśli gmina zdobędzie dofinansowanie, pałac ma być gotowy w ciągu pięciu lat. To optymistyczna perspektywa wójta.

Zabytkową budowlę, wraz z przyległym terenem, gmina kupiła od prywatnego właściciela za 3 mln zł.

Zobacz także: 

Dodaj komentarz