Chłopiec z podejrzeniem odry w głogowskim szpitalu

Do głogowskiego szpitala trafiło dziecko z objawami odry. Informację potwierdzają władze lecznicy oraz sanepid. Na razie jest to tylko podejrzenie, a to czy mały pacjent rzeczywiście zachorował potwierdzą lub wykluczą specjalistyczne badania.

5-letni chłopiec z objawami odry trafił do głogowskiego szpitala we wtorek. Dziecko zostało umieszczone w izolatce na oddziale pediatrii i poddane leczeniu. Jego stan lekarze określają jako dobry.

– Dziecko przebywało za granicą z rodzicami i tam najprawdopodobniej zaraziło się chorobą. Podkreślić należy, że to dziecko nie było sczepione przeciwko odrze. Wykonane zostały wszystkie niezbędne badania, dzisiaj od chłopca pobrana została krew, która zostanie wysłana do specjalistycznego laboratorium, gdzie określone zostanie jaki to typ wirusa – mówi Ewa Todorov, rzecznik Głogowskiego Szpitala Powiatowego.

Odra to wirusowa choroba zakaźna szerząca się drogą kropelkową poprzez bezpośredni kontakt z chorym, który zaraża nawet na 5 dni przed wystąpieniem pierwszych objawów.

– Na początku pojawia się gorączka, złe samopoczucie i suchy kaszel. Później jest charakterystyczna wysypka, która pojawia się w górnej części ciała, najczęściej za uszami i stopniowo schodzi na niższe partie ciała – mówi Waldemar Skibiszewski, ordynator Oddziału Pediatrii w Głogowskim Szpitalu Powiatowym.

Jak przekonują specjaliści – odra dotyka najczęściej osoby, które nie były szczepione, a gwałtowny wzrost zachorowań na nią może być związany z coraz większą liczbą rodziców, którzy nie zgadzają się na szczepienie swoich dzieci.

– Przyczyną jest niestety brak szczepień u części naszych pacjentów oraz duża liczba ludności napływowej, głównie ze wschodu, gdzie obecnie jest duża zachorowalność na odrę. Ta choroba jest bardzo zakaźna, a szczepienie jest właściwie jedyną skuteczną metodą profilaktyki – dodaje Waldemar Skibiszewski.

W Polsce szczepienie przeciwko odrze jest obowiązkowe i objęte są nim dzieci w 13. i 15. miesiącu oraz 6. roku życia.

– Dzwonimy do rodziców i informujemy o szczepieniu. Jeśli rodzic nie odbiera telefonu, wówczas wysyłamy specjalne powiadomienie pisemne. Jeśli rodzic z dzieckiem nadal nie zgłasza się na szczepienie – na miejsce zamieszkania udaje się pielęgniarka środowiskowa. Takich przypadków, kiedy rodzice odmawiają szczepienia jest sporo, muszą wtedy napisać stosowne oświadczenie, które my przekazujemy do sanepidu – wyjaśnia Alicja Niedzielska, pielęgniarka w punkcie szczepień.

Według Światowej Organizacji Zdrowia wskaźnik zachorowań na odrę w Europie jest najwyższy od 8 lat. Tylko w pierwszej połowie ubiegłego roku zachorowało ponad 40 tysięcy osób, dwa lata wcześniej takich osób było zalewie 5 tysięcy.

Dodaj komentarz