W środku nocy głogowscy policjanci zatrzymali 22-letniego mężczyznę, który chciał ukraść blachę miedzianą z dachu kościoła. Grozi mu do 5 lat więzienia. Do podobnej sytuacji doszło w maju, w centrum miasta.
– Informację o dobiegających z góry hałasach i osobie biegającej pod dachu przekazał mieszkaniec osiedla, który przechodził obok kościoła parafialnego i zadzwonił na numer alarmowy – informuje mł.asp. Łukasz Szuwikowski, p.o. oficera prasowego KPP w Głogowie.
Wysłani na miejsce policjanci rozpoczęli poszukiwania potencjalnego sprawcy. Jeden z funkcjonariuszy wspiął się po rynnie na dach kościoła.
– Zauważył sylwetkę mężczyzny wystającą z rynny i leżącą po drugiej stronie dachu – dodaje Łukasz Szuwikowski.
Policjanci zatrzymali złodzieja i sprowadzili go na ziemię przy pomocy strażaków. Jak się okazało się, 22-latek spowodował zniszczenia na ponad 2000 zł. Był trzeźwy i nie stawiał oporu.
– Duże podziękowanią należą się mieszkańcowi miasta – podkreśla Szuwikowski. – Nie przeszedł obojętnie obok hałasów, które go zaniepokoiły.
22-latkowi grozi do 5 lat więzienia.
To kolejna w Głogowie próba kradzieży blachy miedzianej z dachu. Do poprzedniej doszło w maju (na zdj.)