Burmistrz Polkowic powiadomił Prokuraturę Krajową (WIDEO)

Po trwającej trzy miesiące kontroli w gminnych spółkach burmistrz Polkowic Łukasz Puźniecki złożył wczoraj zawiadomienie do Prokuratury Krajowej, Departamentu Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji. Sprawa dotyczy podejrzenia, że poprzednie władze gminy działały na szkodę gminy, a związana jest z organizacją postępowań przetargowych, po których do jednego podmiotu trafiło prawie 15 mln zł.

Sprawa dotyczy przetargów przeprowadzanych w latach 2014-2018.

– O udzielenie zamówienia publicznego, których przedmiotem była rzekoma promocja Gminy Polkowice poprzez sport w dyscyplinie koszykówki kobiet w ramach rozgrywek ekstraklasy – wyjaśnia Roman Tomczak, rzecznik magistratu.

Jak dodaje, na ten cel gmina wydatkowała co najmniej 14 mln 944 tys. zł, a pieniądze te trafiły tylko do jednego klubu.

– Z dokumentów załączonych do wniosku do prokuratury wynika, że w toku dotychczasowych postępowań przetargowych w latach 2014-2018 nigdy nie zgłosił się żaden inny oferent na wykonanie zamówienia, obejmującego rzekomą promocję gminy Polkowice – dodaje rzecznik. – Fakt ten może wskazywać na to, że jedynym podmiotem zainteresowanym, który mógł wykonać zamówienie, był właśnie tylko jeden podmiot, a każdorazowa organizacja przetargów w kolejnych latach miała jedynie na celu „pozorowanie legalności” transferowania ogromnych środków finansowych na rzecz podmiotu zewnętrznego.

Wątpliwości władz gminy budzi fakt ogłaszania i prowadzenia postępowań o udzielenie zamówień publicznych określanych za każdym razem jako „Promocja gminy Polkowice poprzez sport w ramach rozgrywek ekstraklasy koszykówki kobiet”. To oznacza, że tylko jeden podmiot z terenu gminy mógłby się ubiegać o udzielenie zamówienia. „Na terenie Gminy Polkowice nie funkcjonuje bowiem inny klub koszykówki kobiecej, który grałby na poziomie „ekstraklasowym” – czytamy w treści zawiadomienia.

– We wniosku do organów ścigania możemy również przeczytać, że nie sposób uznać, jakie korzyści z tytułu udzielanych umów promocyjnych uzyskiwała gmina Polkowice – dodaje rzecznik. – Co więcej, nawet pobieżna analiza wartości należności wskazuje na istotny wzrost środków przekazywanych w toku tych postępowań, tj. począwszy od 2014 roku w kwocie 2,6 mln zł do kwoty 3,5 mln zł w 2018 roku.

Roman Tomczak

Nie odnotowano też, aby ówcześni przedstawiciele gminy kiedykolwiek podjęli próby wyjaśnienia sytuacji finansowej i majątkowej podmiotu sportowego, by ustalić, „czy przekazywane środki w rzeczywistości nie stanowią jedynych tak istotnych źródeł finansowania”.

– Oznaczałoby to w rzeczywistości, że gmina wydatkowała środki nie na cel publiczny, lecz wyłącznie w celu działalności klubu, czym narażono na szkodę majątek gminy – dodaje Roman Tomczak. – Jednocześnie trzeba wyjaśnić, że z ustaleń poczynionych przez obecnych włodarzy gminy i relacji ówczesnych pracowników urzędu wynika jednoznacznie, że osobami bezpośrednio zainteresowanymi w takim procedowaniu przy przekazywaniu środków byli ówcześni: burmistrz Wiesław Wabik, skarbnik Krystyna Kozłowska, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej Konrad Kaptur oraz kierownik Biura Zamówień Publicznych Robert Kurowski. Co więcej, zgodnie z przedłożoną dokumentacją, były burmistrz był kilkukrotnie wskazywany jako osoba przygotowująca opis przedmiotu zamówienia, opis sposobu dokonywania oceny spełnienia warunków, czy określająca kryteria wyboru ofert.

W protokole postępowania w trybie przetargu nieograniczonego w 2015 r. odnotowano, że były burmistrz w sposób dowolny, bez uzasadnienia faktycznego i prawnego, już po otwarciu ofert samodzielnie zwiększył środki o 50 tys. zł. Kwotę tę zamawiający zamierzał przeznaczyć na wykonanie zamówienia, do czego nie był uprawniony.

Łukasz Późniecki

–  Wszystkie powyższe argumenty wskazują na istnienie możliwości podejrzenia popełnienia przestępstwa przez osoby lub pracowników właściwych merytorycznie wydziałów Urzędu Gminy Polkowice, którzy byli odpowiedzialni za przygotowanie i przeprowadzenie postępowań o udzielenie zamówień publicznych pod kątem celowości, gospodarności, rzetelności i legalności – dodaje burmistrz Łukasz Puźniecki.

Przypomnijmy, celem trwającej od grudnia 2018 roku kontroli był m.in. aktualny stan formalno-prawny spółek komunalnych, a szczególnie weryfikacja dotycząca zasad i sposobu wykonywania nadzoru właścicielskiego oraz ustalenie aktualnego stanu zaawansowania zadań publicznych w spółkach.

– Jedną z konkluzji audytorów była rekomendacja wzmocnienia działań zmierzających do usprawnienia zasad i sposobu wykonania nadzoru właścicielskiego nad spółkami komunalnymi – dodaje rzecznik urzędu. – Wniosek ten wysnuto m.in. na podstawie kontroli w KS Górnik Polkowice, gdzie wątpliwości budziło wielokrotne i znaczne dokapitalizowanie spółki przez podwyższenie kapitału zakładowego czy dotacje. W latach 2010-2015 kapitał zakładowy tej spółki został zwiększony z kilkudziesięciu tysięcy do prawie 6 mln zł, a następnie udziały spółki umorzono do kwoty 655.330 złotych. Oznacza to, że spółka była nieefektywnie zarządzana i dlatego przynosiła straty. Spółka opierała swoją działalność jedynie na wsparciu właściciela.

Z dalszej części raportu wynika też, że w 2018 r. spółka ta prowadziła swoją działalność w sekcjach sportowych w Lubinie, co może być sprzeczne z aktem założycielskim spółki. Ma ona realizować zadania publiczne gminy Polkowice a nie innych samorządów. Ponadto, jak informuje Roman Tomczak, w trakcie roku spółka ta promowała niektóre firmy m.in. na koszulkach piłkarskich, plakatach czy stronie internetowej choć nie wynikało to z żadnej umowy sponsorskiej. Wątpliwości budzi też „prawidłowość liczby uczestników wszystkich sekcji sportowych. Ustalono bowiem, że dane ujawnione w tym zakresie nie są zgodne ze stanem faktycznym”.

Zobacz także: 

Fot. UR/UG Polkowice

 

Dodaj komentarz