Buklarewicz: Jedziemy zagrać najlepszy mecz sezonu

Już w sobotę o godzinie 18:00 w hali Globus w Lublinie dojdzie do pojedynku dwóch czołowych drużyn PGNiG Superligi piłkarek ręcznych. Przed meczem MKS Perła Lublin – Metraco Zagłębie rozmawialiśmy z rozgrywającą Miedziowych, Małgorzatą Buklarewicz.

Przed Wami mecz w Lublinie. W szatni to z pewnością temat nr 1.

Zgadza się, sporo się o nim rozmawia. Myślę, że jest to naturalna kolej rzeczy, jak przed każdym ważniejszym spotkaniem. Na takie mecze czeka się całą rundę.

Do końca sezonu jeszcze sporo grania, ale właśnie te bezpośrednie mecze na linii Lubin-Lublin mogą zadecydować o mistrzostwie.

Wynik tego spotkania choć bardzo ważny, nie przesądza o majowym układzie tabeli. W czołówce różnice punktowe są niewielkie, choć tradycyjnie te dwie drużyny powoli odskakują reszcie. Nasza ewentualna wygrana może postawić nas w bardzo komfortowej sytuacji. Można więc spokojnie założyć, że nasze starcia mogą o nim decydować.

Hit, szlagier, święta wojna – jest wiele określeń naszych spotkań. Żadne z nich nie jest chyba przesadzone?

Określenie trafne zarówno dla nas, jak i kibiców. Od lat pojedynki obu drużyn noszą takie miano. Zarówno my jak i drużyna lubelska walczymy o najwyższe cele. Nie inaczej jest w tym roku. Spotkają się dwie czołowe drużyny ligi, więc emocji na pewno nie zabraknie.

Z jakim nastawieniem jedziecie do Lublina?

Chcemy pokazać, że aspirujemy do miana najlepszej drużyny w kraju. Skupione i przygotowane jedziemy do Lublina, ażeby zagrać najlepszy mecz sezonu i wyjść z niego zwycięsko. To spotkanie, na które nie musimy się specjalnie motywować.

W pierwszej rundzie wygraliśmy na własnym parkiecie z Perłą. I tym razem chyba kluczem do zwycięstwa będzie defensywa?

Każda piłka, obrona czy atak może decydować o końcowym wyniku. Często mecze pomiędzy nami maja niski wynik. Myślę, że obie drużyny dopatrują swojej szansy w obronie i liczą na kilka łatwych bramek z kontry, które działają demotywująco na przeciwnika.

Los skojarzył nasze drużyny również w półfinale Pucharu Polski. Niektórzy mówią, że to przedwczesny finał. Zgadzasz się z tym?

Zgodzę się, że będzie to pojedynek najlepszych ekip w kraju. Z pewnością takie spotkania są gratką dla kibiców piłki ręcznej w naszym kraju. Będzie to kolejna okazja do zweryfikowania, która drużyna rzeczywiście prezentuje się lepiej.

Odkąd jesteś w Metraco Zagłębiu, który mecz przeciwko drużynie z Lublina pamiętasz najbardziej i do którego najczęściej wracasz pamięcią?

Wydaje mi się, że pierwszy przed własna publicznością. Było to zwycięstwo, do którego dołożyłam sporą cegiełkę i to pozwoliło mi na dłużej występować w pierwszej siódemce Zagłębia.

Dodaj komentarz