Budowa odcinka S3 w prokuraturze (WIDEO)

Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Rejonowej w Legnicy

Do 5 października Prokuratura Okręgowa w Legnicy przedłużyła śledztwo w sprawie ewentualnych nieprawidłowości w związku z budową drogi ekspresowej S3 na odcinku od węzłów: Kaźmierzów do Lubin Główny. Nikt jeszcze nie usłyszał zarzutów.

Zawiadomienie złożył jeden z partnerów konsorcjum budującego drogę ekspresową S3 na odcinku od węzłów: Kaźmierzów do Lubin Główny. Jak informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy, zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło 8 marca. Śledztwo zostało wszczęte 5 kwietnia. „W sprawie zaboru, w celu przywłaszczenia, materiału ziemnego – humusu o wartości 1.196.101,20 złotych w 2016 roku z terenu budowy drogi ekspresowej S3” – czytamy w informacji rzecznik prokuratury.

– Oraz w sprawie usiłowania wyłudzenia od wykonawcy drogi wynagrodzenia za niewykonane roboty budowlane – dodaje Lidia Tkaczyszyn.

Postępowanie karne w tej sprawie, pod nadzorem legnickiej prokuratury, prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Polkowicach.

– Śledztwo toczy się w sprawie – dodaje Lidia Tkaczyszyn. – Jest ono przedłużone do 5 października 2017 roku. Dotychczas nie przedstawiono żadnej osobie zarzutu.

W sporze finansowym z wykonawcą robót na wymienionym odcinku S3 jest więcej podwykonawców, ale sprawa dotyczy jednej firmy, która pod koniec ubiegłego roku zeszła z placu budowy i teraz domaga się wypłaty wynagrodzenia za wykonane prace. Głośno o tym przypominali jej pracownicy podczas niedawnych protestów i blokad na krajowej „trójce” w okolicy Kaźmierzowa (na zdj.) i Biedrzychowej, wspomagani przez przedstawicieli innych podwykonawców, znajdujących się w podobnej sytuacji.

– Prace wykonywaliśmy na zlecenie, w uzgodnieniu z wykonawcą, a także pod nadzorem kierowników i majstrów na budowie – powiedział nam Wojciech Wower, prezes firmy.

Jak dodał, po informacjach medialnych, zgłaszają się kolejne firmy podwykonawcze.

Zobacz także: 

Dodaj komentarz