Braterska wdzięczność (WIDEO)

Węgierski rząd ufundował pamiątkową tablicę, będącą podziękowaniem dla legniczan za ich solidarną postawę w 1956 roku, kiedy to po krwawo stłumionym powstaniu w Budapeszcie masowo oddawali krew dla ciężko rannych bratanków. Tablicę, która zawiśnie na kamienicy w Rynku, odsłoni w niedzielę ambasador Węgier. Będzie to jedna z trzech tego typu pamiątek w kraju.

Wydarzenia sprzed 61 lat wciąż są żywe w pamięci węgierskiej społeczności. Polacy byli wówczas jedynymi sprzymierzeńcami powstańców, którzy domagali się zniesienia w ich kraju ustroju totalitarnego. Bunt został szybko stłumiony przez zbrojną interwencję Armii Radzieckiej.

Jak twierdzi ksiądz Maciej Józefowicz, legniczanin z węgierskimi korzeniami, Węgrzy do dziś są zakochani w Polakach. Mało tego, niektórzy z nich uważają, że 10 tysięcy lat temu wyszliśmy z jednego gniazda i stąd kwestionują nasze słowiańskie pochodzenie. Wspólne mamy także uwielbienie do tradycji sarmackiej. Ponadto jesteśmy podobnymi melancholikami i cechujemy się ogromną dumą narodową.

61 lat temu legniczanie tłumnie oddawali krew na rzecz rannych rewolucjonistów węgierskich. Chętni zgłaszali się do ówczesnego szpitala przy ul. Murarskiej. Dystrybucją życiodajnego płynu zajmował się Polski Czerwony Krzyż.

W całym kraju trwa Rok Solidarności Polsko-Węgierskiej, związany z 60. rocznicą wydarzeń Poznańskiego Czerwca oraz węgierskiej rewolucji z 1956 roku. Do tych obchodów włączyli się również lokalni działacze PiS oraz Legnickie Centrum Kultury i Muzeum Miedzi w Legnicy, które zorganizowały szereg imprez poświęconych temu wydarzeniu. Należy do nich wystawa „Rozstrzelane Miasta. Poznań – Budapeszt 1956″. Ekspozycję można oglądać do końca roku w salach legnickiej Akademii Rycerskiej.

Dodaj komentarz