Bez tej operacji Julcia przestanie chodzić

Śliczna, uśmiechnięta i bardzo ciekawa świata – za miesiąc Julcia skończy dwa latka, ale właśnie czas działa na jej niekorzyść. Jak najszybciej dziewczynka musi przejść skomplikowaną operację prostowania, a później także wydłużania kości, bo inaczej jej chore nóżki nie będą w stanie utrzymać ciężaru ciała i dziewczynka przestanie chodzić.

Cała ciąża pani Pauliny przebiegała prawidłowo. Wykonywane badania także nie wskazywały niczego niepokojącego. – Dopiero kiedy córeczka przyszła na świat, okazało się, że ma wykrzywione nóżki. Początkowo lekarze myśleli, że ma złamane kości, ale szybko okazało się, że tych kości po prostu brakuje – opowiada mama małej Julii.

Dziewczynka urodziła się z wrodzoną wadą obu nóżek. W prawej nie ma kości strzałkowej, kość piszczelowa wygięta jest w łuk, a w stopie brakuje dwóch paluszków. W lewej nodze ma tylko kawałek kości strzałkowej, piszczel także jest wygięty, a w stopie brakuje jednego palca. – Prawa stópka jest dużo węższa, więc początkowo kupowaliśmy dwie pary butów – mniejsze i większe. Ale to nie jest rozwiązanie. Chcemy zapewnić naszemu dziecku jak najlepsze życie i ochronić ją przed wyzwiskami ze strony kolegów, więc zaczęliśmy walkę o jej zdrowie i lepszą przyszłość – podkreśla Paulina Nieckarz.

Rodzice rozpoczęli leczenie w klinice w Poznaniu. – Julcia chodzi w butach ortopedycznych, wiele razy miała też zakładany gips, ale oprócz bólu, jaki musiała znosić, niewiele się zmieniło. Dlatego zdecydowaliśmy się na konsultacje z jedynym lekarzem na świecie, który daje naszemu dziecku 100 procent szans na normalne życie. To dr Paley z Florydy. W kwietniu jedziemy do niego na konsultacje do Warszawy i wtedy poznamy dokładną cenę normalnego życia naszego dziecka – tłumaczy lubinianka.

Leczenie Julci będzie się składało z kilku etapów – najpierw będzie to prostowanie kości, a później jeszcze ich wydłużenie. Inaczej, dziewczynka niedługo przestanie chodzić, bo krzywe i za krótkie nóżki w których dodatkowo brakuje paluszków, wkrótce nie będą w stanie utrzymać ciężaru ciała dziewczynki.

Sama konsultacja u dr Paleya to koszt 3 tys. zł, natomiast leczenie Julci będzie kosztować około pół miliona złotych! Dla rodziców to niewyobrażalna kwota, stąd apel o pomoc: Julcia ma swoje subkonto w Fundacji Dzieciom „Zdążyć z pomocą”, można też przekazywać jej 1 procent podatku. – Prosimy o pomoc, gdyż leczenie u dr Paleya jest bardzo kosztowne, a nasz kochany, polski NFZ nie refunduje niestety ani złotówki – apelują rodzice 2-latki.

Poniżej dane do wpłat:

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą”

ul. Łomiańska 5

01-685 Warszawa

Alior Bank S.A. 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994

Tytułem: 29696 Nieckarz Julia – darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Aby przekazać Julci 1 procent swojego podatku w formularzu PIT należy wpisać nr: KRS 0000037904, a w rubryce „Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1 %” należy podać: 29696 Nieckarz Julia. Trzeba też pamiętać, by zaznaczyć w zeznaniu podatkowym „Wyrażam zgodę”.

Dodaj komentarz