Babałuchy i pacyfoły – śladami smaków tutejszych mieszkańców

Kocie męki, cinkwas, babałuchy, pacyfoły czy klagany ser – przepisy między innymi na te potrawy można znaleźć w książce kucharskiej przygotowanej przez Towarzystwo Przyjaciół Rudnej. W tej niezwykłej publikacji zebrano to, co kiedyś jedli ci, którzy osiedlili się na terenach tej gminy. A wszystko zaczęło się od chrustów teściowej…

Pomysł, by stworzyć książkę z przepisami przywiezionymi przez Kresowiaków, Łemków, Ukraińców, mieszkańców Polski centralnej i inne osoby, które osiedliły się na ziemiach odzyskanych, pojawił się już jakiś czas temu.

– Gdy nasze chrusty teściowej zostały wyróżnione na dolnośląskim konkursie „Nasze kulinarne dziedzictwo – Smaki Regionów” i wasza dziennikarka poprosiła mnie o przepis, powiedziałam, że umieścimy go w książce kulinarnej. I później się już tego trzymałam – uśmiecha się Danuta Adamska, prezes Towarzystwa Przyjaciół Rudnej, przyznając, że wiele innych osób też pytało o ten przepis.

Ale to był dopiero początek. Trzeba bowiem było zebrać kolejne przepisy, które powinny się znaleźć w tej publikacji. Pani Danuta rozpoczęła więc swoją wędrówkę po gminie i poszukiwania najstarszych mieszkańców.

– Najtrudniej było znaleźć takie osoby, które mają rodzinne przepisy, przekazywane z pokolenia na pokolenie i chciałyby się nimi podzielić. W tym przypadku bardzo pomocni okazali się sołtysi poszczególnych miejscowości – dodaje pani Danuta.

Chodząc od domu do domu i spotykając się z ludźmi, prezes Towarzystwa Przyjaciół Rudnej zebrała 85 różnych przepisów. Niektóre z nich dziś są już zapomniane, inne trudno byłoby odtworzyć, bo na przykład do ich przygotowania potrzebna jest kuchnia węglowa.

– Jedna z pań, gdy się spotkałyśmy, wyciągnęła bardzo stary zeszyt, powiedziałabym, że pokryty patyną. Miała w nim wszystkie przepisy – wspomina pani Danuta.

Swoimi przepisami zdecydowało się podzielić 36 osób z 19 miejscowości gminy Rudna. Pani Danuta zbierała je przez trzy miesiące. Najpierw spisywała, potem prosiła o wykonanie potrawy, by można ją było sfotografować.

– Musiałam więc wrócić jeszcze raz do każdego, z kim się spotkałam – przyznaje. – Niektóre przepisy trzeba było niejako tworzyć, bo wykonywane były na oko. A my musieliśmy przecież spisać składniki, tak by również ci, którzy będą je wykonywać pierwszy raz, wiedzieli, co i jak – uśmiecha się.

W książce, która powstała, znajdziemy wiele oryginalnych – choć starych – potraw. Ich nazwy też niejednego mogą zaskoczyć czy rozbawić. Wiele z nich opartych jest na kaszach, ziemniakach i mące. Niektóre z nich zostały na przestrzeni lat zmodyfikowane. Jak podkreśla pani Danuta, to kuchnia prosta, z łatwo dostępnych składników.

Przy każdym przepisie, który został umieszczony w publikacji „Smaki i tradycje. Przewodnik kulinarny po gminie Rudna” znajdziemy nazwisko osoby, od której on pochodzi.

– Starałam się też dotrzeć do źródła pochodzenia każdej potrawy i napisać też informację o potrawie – dodaje pani Danuta.

Książkę wydano w 800 egzemplarzach, w ramach projektu sfinansowanego z funduszy gminnych. Każdy mieszkaniec gminy Rudna może odebrać ten przewodnik kulinarny za darmo.

– Można go dostać w urzędzie gminy – dodaje pani Danuta, przyznając, że książka cieszy się dość dużym zainteresowaniem i być może uda się zrobić dodruk.

Ci, którzy nie zdecydowali się podzielić swoimi przepisami, gdy zobaczyli książkę, stwierdzili, że żałują. Powstała publikacja, dzięki której ocalonych od zapomnienia zostanie wiele ciekawych, prostych i smacznych potraw. Jeśli macie okazję, by sięgnąć po tę książkę, nasza redakcja poleca.

Dodaj komentarz