Awans Tratnika w Luksemburgu, Stosz najlepszym góralem

Jan Tratnik zajął 12. miejsce na trzecim etapie Skoda Tour de Luxembourg, wygrywając trzy premie lotne. Słoweniec awansował tym samym na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Drużynowo kolarze CCC Sprandi Polkowice nadal plasują się na trzeciej pozycji, a Patryk Stosz utrzymał koszulke najlepszego górala.

Trasa trzeciego etapu liczyła niespełna 164 km i wiodła z Eschweiler do Differdange. Kolarze CCC Sprandi Polkowice jechali bardzo mocno od samego startu. Najpierw Jan Tratnik wygrał premię lotną, zdobył trzy sekund bonifikaty i zmniejszył dystans do rywali w generalce. Potem pierwsza premia górska padła łupem Pawła Cieślika, a kolejne dwie Amaro Antunesa, który oderwał się w okolicach 35. kilometra, łapiąc się do ucieczki dnia.

Grupka z Portugalczykiem mocno pracowała na czele, ale z powodu niewielkiej, zaledwie półminutowej straty Antunesa w generalce, przewaga ucieczki była utrzymywana poniżej trzech minut.

Ostatecznie na metę wpadła kilkunastoosobowa grupka z Kochem i Tratnikiem. Wygrał Andrea Pasqualon (Wanty – Groupe Gobert), obejmując prowadzenie w generalce. Tratnik był dwunasty, ale dzięki swojej walecznej postawie awansował na drugie miejsce w ogólnym zestawieniu. Przed ostatnim etapem traci tylko siedem sekund do Włocha.

– Dziś był etap królewski, a ja czułem się bardzo dobrze od samego startu. Wygrałem pierwszy sprint, a potem myślałem już tylko o końcowych rundach i o tym, jak zyskać jak najwięcej sekund. Gdy dojechaliśmy na okrążenie od razu zaatakowałem, z czterema innymi zawodnikami. Wygrałem drugą premie, a potem trzecią, na solo. Miałem wszystko pod kontrolą i pilnowałem, by nie zużyć zbyt dużo energii. To mogłoby mnie kosztować na ostatnim podjeździe. Z tego powodu postanowiłem zwolnić i poczekać na peleton – opowiadał Jan Tratnik.

– W sprincie nie miałem szczęścia. Było dosyć niebezpiecznie, bo droga prowadziła w dół.  Niestety dałem się zamknąć i nie mogłem powalczyć o lepszą lokatę. Cieszę się jednak z awansu na drugą pozycję w generalce oraz z postawy kolegów z zespołu. Dzięki ich wsparciu i zaufaniu mogłem zrealizować plan na dziś – dodaje zawodnik CCC.

Pozostali „pomarańczowi” zajęli następujące pozycje: Jonas Koch (15), Łukasz Owsian (26), Manuel Amaro Antunes (33), Patryk Stosz (46), Paweł Cieślik (60), Adrian Kurek (62). Patryk Stosz nadal zajmuje pozycje lidera w klasyfikacji górskiej.

Dodaj komentarz