Autobusy KD nie wyjadą z Lubina

Zapowiadane od dawna autobusy, które miały dowozić lubinian na legnicki dworzec, jednak nie wyjadą w trasę. Koleje Dolnośląskie zarzuciły projekt zastępczej komunikacji autobusowej dla Lubina.

Zastępcza komunikacja autobusowa miała przygotować mieszkańców Lubina do powrotu połączeń pasażerskich. Pierwsze autokary miały wyjechać na drogi wiosną ubiegłego roku. Potem termin przekładano, negocjacje z przewoźnikiem się przeciągały, aż w końcu projekt umarł śmiercią naturalną.

– Z moich informacji wynika, że ten projekt zarzucono – mówi Piotr Malepszak, wiceprezes Kolei Dolnośląskich. – Komunikacja zastępcza wprowadzana jest tam, gdzie kursowanie pociągów np. z powodu remontu torów jest zawieszone, w Lubinie punkt wyjścia był inny. Jednak S3, którą miały jeździć autobusy, nie jest jeszcze gotowa. Trwa natomiast remont linii kolejowej, która gotowa będzie w przyszłym roku. W tej sytuacji uruchomienie zastępczej komunikacji nie ma uzasadnienia – wyjaśnia.

Takiego obrotu spraw spodziewał się prezes PKS Lubin, z którym KD prowadziły negocjacje.

– Oficjalnego stanowiska Kolei Dolnośląskich nie poznaliśmy, ale rozmowy rzeczywiście w pewnym momencie się urwały. Decyzja o zawieszeniu projektu na tym etapie wydaje się zrozumiała, bo przygotowanie tras, rozkładów, zakup odpowiednich autobusów wymaga zaangażowania wielu środków i czasu. Jeśli nie udało się to do tej pory, to pewnie szybciej doczekamy się na tej trasie pociągów – mówi Kazimierz Ziółkowski, prezes PKS Lubin.

Na trasie Lubin-Legnica miały jeździć niskopodłogowe autobusy niskopodłogowe (lub z obniżonym wejściem), w których znalazłoby się miejsce na wózek, rower czy większy bagaż. Przewoźnik musiałby też zadbać o różne aspekty prawne i pozwolenia, np. w kwestii przystanków na trasie. Wygląda więc na to, że na wygodne dla pasażerów połączenie Lubina z Legnicą przyjdzie jeszcze poczekać.

Dodaj komentarz