Policja, straż i grupa ratownictwa chemicznego – wszystkie te służby ruszyły we wtorek późnym wieczorem na pola kukurydzy między Budziszowem Wielkim a Chełmem, powiat jaworski. Zgłoszenie dotyczyło porzuconych beczek i pojemników z nieznanymi substancjami.
Pierwsi na miejscu zjawili się strażacy z OSP Budziszów i PSP Jawor. Razem z policjantami zabezpieczyli miejsce. Wezwano też specjalistyczną grupę chemiczną z Legnicy.
– W czasie penetracji terenu ujawniliśmy zbiorniki typu Mauser o pojemności 1000 l oraz 14 metalowych beczek o pojemności 200 l – relacjonuje st. kpt. Tomasz Kita, dowódca jaworskiej JRG.
Chemicy stwierdzili, że w pojemnikach znajdowały się prawdopodobnie lakiery ze śladami substancji ropopochodnych. Niewielkie ilości płynów mogły przedostać się do gruntów. Miejsce oznaczono i zabezpieczono do czasu przyjazdu inspektorów z Wojewódzkiego Oddziału Ochrony Środowiska.
Ci zjawili się dzisiaj rano i nie stwierdzili poważnego zagrożenia dla środowiska. Usunięciem odpadów ma zająć się… właściciel pola. Dodajmy, że na swój koszt. Dopiero po ustaleniu, do kogo należały pojemniki i kto je tam wyrzucił, będzie można dochodzić ewentualnego zwrotu kosztów.
fot. OSP Budziszów Wielki