88-latka wyszła po zakupy i długo nie wracała do domu

Spora liczba radiowozów i liczne patrole piesze na ulicach zaskoczyły dzisiaj mieszkańców Jawora. Nie była to żadna akcja protestacyjna, których ostatnio sporo, lecz poszukiwania staruszki. Kobieta udała się rano po zakupy i nie wracała do domu przez kilka godzin. Zaniepokojona rodzina zawiadomiła policję.

88-letnia jaworzanka opuściła dom ok. godz. 6, żeby zrobić zakupy. Długo nie wracała, a ponieważ nie miała przy sobie telefonu, zaniepokojona rodzina rozpoczęła poszukiwania na własną rękę.

Około południa do poszukiwań włączyła się także miejscowa policja. 26 funkcjonariuszy sprawdzało sklepy, dworzec i wszystkie przychodnie. Przeszukano też wszystkie kościoły, bo istniała obawa, że starsza pani mogła zostać przypadkowo zamknięta w świątyni po porannej mszy. Około godz. 13 do akcji włączyli się wszyscy dzielnicowi, niektórzy mundurowi odeszli od pracy przy biurku i również patrolowali ulice. Wszystkim zależało na czasie, także ze względu na niską temperaturę na zewnątrz. Wiele miejsc było odwiedzanych kilkakrotnie. Po kilku godzinach poszukiwań zaginioną udało się odnaleźć. Rozpoznano ją na terenie jednego z marketów budowlanych mimo że wcześniej patrol był już w tym miejscu i rozpytywał.

– Poszukiwania zakończyliśmy ok. godz. 14:45. Starsza pani szczęśliwie wróciła do domu – powiedział nam komisarz Łukasz Kubiś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaworze.

Okazało się, że staruszka miała się świetnie. Robiła zakupy, zwiedzała sklepy, podziwiała wystawy i zupełnie straciła orientację w czasie.

Dodaj komentarz