Chwilą słabości tłumaczyła się 67-letnia legniczanka, która przywłaszczyła sobie portfel zostawiony przy kasie przez jednego z klientów miejscowego sklepu. Kobiecie grozi teraz nawet pięcioletnia odsiadka.
Do legnickich policjantów zgłosił się mężczyzna, który podczas płacenia za zakupy w jednym z legnickich dyskontów spożywczych zostawił portfel przy kasie. Kiedy zorientował się o swoim błędzie, wrócił na miejsce, ale jego własności już tam nie było. Właściciel zguby przekonywał, że wewnątrz przechowywał pieniądze, zarówno w polskiej, jak i europejskiej walucie oraz karty płatnicze.
– Policjanci ustalili okoliczności w jakich mogło dojść do przestępstwa. Sprawczynią okazała się 67-letnia mieszkanka Legnicy, która podczas kradzieży została nagrana przez kamery monitoringu – relacjonuje mł. asp. Izabela Burska z legnickiej policji. – Kobieta stojąc w jednej ze sklepowych kolejek, zauważyła pozostawiony portfel przy kasie obok. Jakby nigdy nic wyszła ze swojej kolejki, podeszła do drugiej kasy, zabrała i schowała cudzą własność. Następnie, wróciła na swoje miejsce, by zapłacić za pozostawione na taśmie zakupy – dodaje funkcjonariuszka.
Jak się okazało, amatorka łatwego łupu była stałą bywalczynią tego sklepu. Jej zatrzymanie było zatem kwestią czasu. Jaką wersję wydarzeń przedstawiła, gdy mundurowi wreszcie ją odnaleźli?
– Kobieta tłumaczyła się chwilą słabości. Po wyjściu z marketu, skradzione pieniądze przełożyła do swojego portfela, a karty płatnicze i portfel wyrzuciła do pobliskiego śmietnika. W wyniku podjętych czynności, policjanci odzyskali część utraconych pieniędzy – informuje mł. asp. Burska.
Legniczanka usłyszała już zarzuty i niebawem stanie przed sądem. Za kradzież grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.