3 punkty w garści siatkarzy Cuprum Lubin

MKS Będzin to nieprzewidywalny przeciwnik, który minimalnie przegrał z Jastrzębskim Węglem, ale już bardzo pewnie ograł Resovię Rzeszów. Dzisiejszy mecz 6. kolejki PlusLigi, w którym Cuprum Lubin walczyło o punkty właśnie z ekipą Gido Vermeulena, był wielką niewiadomą. Jak się okazało, miedziowi byli faworytami od początku starcia.

Ekipa Marcelo Fronckowiaka i Rainera Vassiljeva po ostatnim meczu nie miała dobrych humorów. Stocznia radziła sobie na lubińskiej ziemi lepiej, ale była szansa na odwrócenie losów spotkania, dlatego miedziowi czuli wielki niedosyt. Niemniej jednak potrafili szybko się otrząsnąć. W Sosnowcu 7 listopada zagrali z Będzinem.

Przyjmujący Jakub Peszko jako pierwszy zdobył punkt w tym meczu. Po chwili jednak autowy serwis gospodarzy dał punkt na remis dla Cuprum. Do pewnego momentu spotkanie było grane w rytmie punkt za punkt. Dobry akcent dał Masahiro Yanagida na skrzydle. W ataku na medal spisywał się także przyjmujący Jakub Wachnik. Do tego błędy własne Będzina i przyjezdni wygrali 23:25. Drugi set również padł łupem przyjezdnych. Bardzo dobrze w polu zagrywki prezentował się Igor Grobelny. Cuprum wygrało 14:25. Trzeci set to lepsza gra Będzina, który wygrał 25:23. Czwarta część meczu okazała się ostatnią. Miedziowi dobrze spisywali się w 2 i 4 strefie. Dodatkowo zagrywka gości sprawiła ekipie Gido Vermeulena nieco kłopotów. Cuprum utrzymywało jedno tempo i wygrało 21:25. To drugie zwycięstwo miedziowych w sezonie.

6.kolejka PlusLigi, Hala MOSiR w Sosnowcu
MKS Będzin – Cuprum Lubin 1:3 (23:25, 14:25, 25:23, 21:25)

MKS Będzin: T. Kowalski, Buchowski, Kozub, Ratajczak, M. Kowalski, Grzechnik, Fornal, Peszko, Faryna, Langlois, Williams, Libero: Potera, Gregorowicz.

Cuprum Lubin: Marcyniak, Toobal, Boruch, Gorzkiewicz, Patucha, Grobelny, Wachnik, Biegun, Smoliński,Yanagida, Zawalski, Ziobrowski, Libero: Gruszczyński, Makoś.

Dodaj komentarz