3 promile na autostradzie

Spowodował kolizję na autostradzie i próbował uciec, ale dzięki determinacji kierowcy ciężarówki ostatecznie wpadł w ręce policji. Dopiero wtedy wyszło na jaw, że mieszkaniec powiatu opolskiego usiadł za kółkiem, choć był pijany.

Zaczęło się od zgłoszenia kolizji drogowej na 86. kilometrze autostrady A4, w kierunku Wrocławia. Policjanci usłyszeli, że sprawcą miał być kierowca volkswagena, który zajechał drogę ciężarówce, po czym uciekł.

– Kierujący pojazdem ciężarowym natychmiast pojechał za nim i po około 10 kilometrów jazdy za osobówką, mężczyzna zjechał razem z nim na stację paliw – relacjonuje Jagoda Ekiert, rzecznik prasowy legnickiej policji.

Funkcjonariusze dotarli we wskazane miejsce i rozpoczęli kontrolę kierowcy, któremu tak bardzo zależało na uniknięciu odpowiedzialności. Szybko też okazało się, dlaczego uciekał.

– Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce podczas sprawdzania dokumentów wyczuli silną woń alkoholu od kierującego. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało u niego blisko 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto mężczyzna nie posiadał przy sobie prawa jazdy – podsumowuje mł. asp. Jagoda Ekiert.

Za jazdę na podwójnym gazie mieszkaniec powiatu opolskiego odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia nawet na 15 lat.

Dodaj komentarz