Piłkarze ręczni Chrobrego Głogów wyprzedzili w tabeli grupy granatowej MMTS Kwidzyn. Głogowianie pokonali u siebie, nie bez problemów, KPR Legionowo 30:25, przegrywając do przerwy 11:12.
To był mecz pełen walki, walki nie zawsze zgodnie z przepisami. Świadczyć może o tym ilość wykluczeń, która łącznie wyniosła 26 minut, rzutów karnych – 15 i czerwonych kartek – 2.
Goście postawili w Głogowie poprzeczkę bardzo wysoko. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem przewagi KPR-u Legionowo i jego najskuteczniejszego zawodnika, Kacpra Adamskiego. Do przerwy goście prowadzili 12:11, choć wcześniej ich przewaga była wyższa.
Gospodarze lepiej weszli w drugą połowę i wyraźnie nabierali tempa, coraz śmielej poczynając sobie na parkiecie. 10 minut przed końcem głogowianie wygrywali 24:20 i do końca utrzymywali bezpieczną przewagę nad rywalami.
– Uprzedzałem zawodników, że to nie będzie łatwa przeprawa. Bo KPR nie ma zbyt wiele tych punktów i chce je zawsze zdobywać. Tak też było – podsumował Jarosław Cieślikowski, trener Chrobrego Głogów.
SPR Chrobry Głogów – KPR Legionowo 30:25 (11:12)
SPR Chrobry: Stachera, Kapela – Wierucki 1, Pawłowski, Świtała, Sadowski 12, Klinger 6, Babicz 2, Gujski, Tylutki, Biegaj 2, Orpik , Kubała 3, Rydz 4.
KPR: Krekora, Kujawa, Wyrozębski – Adamski 8, Grabowski 2, Suliński 6, Ignasiak 3, Brinovec 1, Gawęcki 3, Niedziółka, Ciok 2, Rutkowski.
