Kolejki krótsze, ale system nadal dziurawy

Dwa miesiące po wdrożeniu nowego systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców CEPiK 2.0 zarówno mieszkańcy, jak i urzędnicy wciąż skarżą się na utrudnienia związane z funkcjonowaniem programu. – Ludzie już się oswoili, choć cały czas muszą stać w kolejkach. Mamy mniej nerwowych sytuacji – usłyszeliśmy w wydziale spraw obywatelskich legnickiego magistratu.

Mieszkańcy, którzy mają do załatwienia sprawę w wydziale są już chyba pogodzeni z faktem, że na decyzję czy odbiór dokumentu przyjdzie im poczekać – zastanawia się jeden z urzędników. I rzeczywiście, reakcje legniczan, oczekujących np. na nowy dowód rejestracyjny, są dziś znacznie bardziej stonowane niż w listopadzie, gdy uruchomiono CEPiK 2.0. Przypomnijmy, że na załatwienie sprawy w WSC zajmowało wtedy nawet… kilka dni.

– Jestem emerytem więc może nie powinienem narzekać, ale jestem tu dziś trzeci dzień z rzędu. I jeszcze nic nie załatwiłem. Każda wizyta kończyła się tym, że byłem odsyłany – przekonywał legniczanin, czekając na swoją kolej z godną podziwu cierpliwością.

Dziś mieszkańcy odpowiadają zdawkowo: „Przeżyjemy”, „Kolejki nie przeskoczę”, „To nie wina urzędników”. O nerwowych sytuacjach przy okienku chyba już zapomnieli. Wpływ na złagodzenie nastrojów obsługiwanych osób miały z pewnością informacje, które pojawiły się przy każdym ze stanowisk. Dziś o utrudnieniach i fakcie, że wynikają one z kłopotów z oprogramowaniem, a nie opieszałości pracowników magistratu, informują także wyświetlacze zamontowane w pomieszczeniach Akademii Rycerskiej.

– Trzeba przyznać, że jest lepiej. Obsługa stała się przez to bardziej płynna, ale wciąż możemy mówić o poważnych utrudnieniach, bo wiele rzeczy w CEPiK nie zostało jeszcze naprawionych od listopada – przekonują legniccy urzędnicy.

Dodaj komentarz