Pomimo przegranej w Zabrzu z Górnikiem 31:33 (17:19) piłkarze ręczni Zagłębia Lubin zebrali pochlebne opinie. Miedziowi walczyli jak równy z równym z wyżej notowanym rywalem. Podopieczni Bartłomieja Jaszki i Jarosława Hipnera byli bardzo blisko sprawienia niespodzianki sporego kalibru.
Niemal przez cały mecz byliśmy świadkami wymiany ciosów. W końcówce lubinianie wyszli na dwie bramki przewagi, jednak nie potrafili jej utrzymać – Boli kolejna porażka w końcówce meczu, tym bardziej, że wydawało się, że zasłużyliśmy przynajmniej na remis. Pomimo przegranej nie zwieszamy głów i walczymy o punkty w kolejnych meczach! – mówi Arkadiusz Moryto.
Mecz Barbórkowy w Zabrzu mógł się podobać kibicom – Był to mecz widowiskowy, atrakcyjny dla oka. Oby jak najwięcej takich spotkań było transmitowanych w telewizji, bo jest to ogromna promocja naszej dyscypliny – dodaje skrzydłowy Zagłębia, który z dorobkiem dziewięciu trafień był najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania.
Już w środę o godzinie 18:00 Zagłębie Lubin w Meczu Mikołajkowym podejmować będzie Sandra-Spa Pogoń Szczecin.
Bilety:
